Gdybyśmy byli cylonami… i mogli odradzać się w nowych ciałach w nieskończoność

Kto z nas choć raz podczas swojego życia nie dał się ponieść fantazji przejmujących panowanie nad światem robotów, niech podniesie rękę! Jeden z najpopularniejszych wątków poruszanych w science – fiction zdaje się być żywy jak nigdy wcześniej. Człowiek przyrównywany był do maszyny przez filozofów, gdzie nadawano jego poszczególnym fragmentom odpowiedniki w świecie zewnętrznym. Dziś rzesze naukowców (głównie kognitywistów) starają się połączyć wszystkie znane nam elementy układanki i z nieżywych, zimnych i bezrozumnych kawałków metalu stworzyć maszynę o zdolnościach człowieka. Taką, która ma wystarczająco dużo oleju w głowie by sprzeniewierzyć się swoim stwórcom i niczym Cykloni stworzyć własną ideologię i przejąć panowanie nad światem.

Cyloni w serialu

Battlestar Galactica, czyli serial, w którym przedstawione zostały losy uciekających przed zbuntowanymi robotami ludzi, daje szerokie pole do popisu dla naszej wyobraźni i jeszcze szersze pole do dyskusji. Jak daleko jesteśmy w stanie posunąć się ze stworzoną technologią? Czy faktycznie istnieje możliwość stworzenia maszyny, która obróci się przeciwko nam z użyciem pełnej świadomości, organizując swoją strukturę, tworząc plan? Poszukując prawdziwego fenomenu Cylonów, nie możemy poprzestać jedynie na humanoidalnym wyglądzie i czynnościach charakterystycznych jedynie dla gatunku ludzkiego. To byłoby zbyt łatwe. Cyloni to roboty, których nie możemy odróżnić spośród innych. To żyjące wśród nas maszyny stworzone na wzór i podobieństwo swoich stwórców – ludzkich konstruktorów.

Maszyny mają świadomość?

Co więcej, same maszyny niejednokrotnie nie zdają sobie sprawy z tego, że nie są ludźmi z krwi i kości. Nie ma kabli, styków i metalu. O ich aktywacji zadecyduje jedna chwila, gdy obrócą się przeciwko swojemu dotychczasowemu towarzyszowi. Będą to sekundy, podczas których świat wywróci się do góry nogami. Impulsy wchodzące w ciała staną się sygnałem do rozpoczęcia przemyślanej inwazji. Każdy krok będzie dokładny, a zamieszkujący swoją planetę ludzie będą zmuszeni do szukania nowego schronienia, walczenia o środki do życia i przetrwanie, bowiem żaden z Cylonów nie ugnie się przed zdobyciem panowania.

A może są wśród nas?

Co jeśli Cyloni są wśród nas i raz po raz mogą odradzać się w nowym, nie do końca ludzkim ciele zaraz po zgładzeniu poprzedniego, maszynowego wcielenia? Co jeśli ich dusza wchodzi w kolejne byty, by wykonać założony plan i przejąć władzę?

Naukowcy uspakajają, bowiem stworzone na ten moment maszyny nie mają takich możliwości. Zaawansowane sieci neuronalne potrafią nauczyć się coraz więcej, wykonać bardziej skomplikowane zadania i całkiem dobrze się komunikować, ale brak im jednego elementu, którym my – ludzie – niezwykle często się kierujemy. To uczucia. Uczucia są motorem napędowym zazdrości, chęci sięgnięcia po władzę, poczucia niesprawiedliwości i wielu innych, które będą motywowały do walki o swoje i buntu. Póki co, witające nas m.in. w Japonii inteligentne roboty z pewnością pozostaną na swoim miejscu przed sklepem. Choć kto wie, może Cyloni są wśród nas?

Źródło: www.newsinfo.pl